czwartek, 2 lipca 2015

Rozdział VII ,,Nowi znajomi..."


***James***

-Dzień dobry młodzieżo!-Przywitała nas nauczycielka.
-Dzieńńńń-dooooobryyyyyyyyy.-Odpowiedzieliśmy wszyscy chórem.
-Mam dla was nowość, powitajcie nowych uczniów.-Przyszli. Była to dziewczyna i chłopak. Dziewczyna była szczupłą brunetką o czekoladowych oczach, tak jak Katniss. Gość był dość wysoki. Miał czarne włosy, a oczy koloru zielonego. To na pewno ci nowi-Pomyślałem. Stanęli obok biurka Dębowej. Grzebała w w swoim notesie.
-Proszę, na co czekacie? Opowiedzcie coś o sobie.-Powiedziała po czym wróciła do swojej czynności.
-A więc.-Brunetka stanęła na środku klasy.-Nazywam się Alex Jones. Przyjechałam z Francji. Od razu mówię nie jestem Francuzką. Ten cymbał to mój brat. Uwielbiam śpiewać i grać na gitarze. To chyba na tyle. Teraz ty Ashton.-Klepnęła go w ramie.
-No, nazywam się Ashton Jones, niestety jestem bratem tej o to. Kocham fantastykę. Też nie pochodzę z Francji. Mieszkaliśmy tam przez krótki okres. Oprócz fantastyki lubię też koszykówkę. To na tyle.-Powiedział jak się nie mylę Ashton.
-Dobrze usiądźcie. Katniss, Luke i James, proszę oprowadźcie ich po szkole na przerwie.
-Dobrze proszę pani.-Katniss odpowiedziała za nas. Gdy zadzwonił dzwonek podszedłem do Luke'a i Katniss.
-No to chodźcie, oprowadzimy ich i może nawet się do nas przyłączą.-Powiedziałem.
-Tak James, fajnie by było gdyby się do nas przyłączyli.-Odpowiedziała Katniss pakując swoje rzeczy do plecaka...

***Luke***
Po oprowadzeniu i dokładniejszemu poznaniu Ashton'a i Alex mogę stwierdzić, że są spoko. Chciałbym, żeby przyłączyli się do nas a nie do tej bandy skurwielów. Mam nadzieję, że tak się stanie. Wszyscy wróciliśmy do domu. Nudziło mi się. Postanowiłem zadzwonić do Kat ( od aut. nowa ksywka Katniss xD )

***

-Luke.. Bo ja mam takie pytanie a może prośbę?-Katniss mówiła jakby do siebie?
-Katniss? Mogę wiedzieć jakie masz do mnie pytanie lub prośbę?-Spytałem.
-No bo.. ty tak dobrze wyglądasz i jesteś taki wysportowany.. i.-Dziewczyna strasznie się jąkała.
-I??-Zżerała mnie ciekawość co zaraz powie, chociaż mogłem się domyślić o co jej chodzi.
-Chciałam spytać czy.. może biegałbyś ze mną lub ćwiczył?-Chciałem coś powiedzieć ale mi przerwała.-No wiesz, lato się zbliża a ja nie mogę tak wyglądać. Musze się za siebie wziąć. Tylko musisz mi pomóc.-Dodała z uśmiechem.
-Pewnie, że tak. Czemu się tak jąkałaś. Będzie super i obiecuje, że zrobię z ciebie zajebistą i seksowną laskę.-Odpowiedziałem jej śmiesznie ruszając brwiami.
-Luke.. Ja po prostu z ciebie nie mogę. Musiałeś dodać ,, seksowną "?-Zapytała śmiejąc się.
-Oczywiście, jakbym tego nie dodał nie był bym sobą.-Wzruszyłem ramionami.
-Ok, jutro w szkole wszystko omówimy, muszę lecieć. Pa.
-Pa.-Na tym zakończyłem naszą rozmowę. Spojrzałem na zegarek, było po dwunastej w nocy. Nie chciało mi się wstawać z łóżka więc po prostu poszedłem spać..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobry ;D Mamy kolejny rozdział. Brak weny, brak weny, brak weny. Ale mam nadzieję, że to się w końcu zmieni. No to mamy. Katniss postanawia zmianę :D Bedzie dobrze ^^ Pozdrawiam i widzimy się w kolejnym rozdziale :*

_Bloggerka_




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz