poniedziałek, 15 czerwca 2015

Rozdział VI ,, Projekt, Carolyn, Pocałunek... "


Parę tygodni później...

***Carolyn***

W ciąż nie mogę uwierzyć, że Luke ze mną zerwał. Nie mogę sobie tego wyobrazić. OCZYWIŚCIE JUŻ GO NIE KOCHAM. On woli Katniss i James'a od nas? Pffff... aż wierzyć mi się w to nie chce. Może chce ich wykorzystać? Raczej nie, powiedziałby mi o tym.... Jeśli chodzi o zemstę to wyszła nie po mojej myśli. A więc: Suka jak zwykle wyśmiewana, a wszystkie pomysły na zemstę zrealizowane. Totalnie zniszczyłam auto Luke'a. A ten nic. On na prawdę się zmienia a ja nie mogę na to pozwolić. Stary Luke musi wrócić. Wredny, próżny, zimny Luke ma wrócić do nasze ekipy....

***Katniss***

Zemsta Carolyn, ehh szkoda gadać. Jak zwykle byłam wyśmiana ale chłopaki stanęli w mojej obronie. Na prawdę ich polubiłam. Widać, że są idealnymi materiałami na przyjaciół. Jeśli chodzi o tego faceta mamy to nadal trzymam do niego dystans. Jeśli złamie mojej mamie serce ja złamie mu kark. Typowe powiedzonko...

***

*DZWONEK*

-Dzieci na jutro projekt o waszym ulubionym filmie!-Nauczycielka przypomniała nam o projekcie.
-Luke, James chodźcie nie będę na was wiecznie czekać.-Ci to się potrafią szybko spakować i wyjść z tej szkoły.
-Już, już.-I nagle są obok mnie. Szczęście skończyliśmy lekcje a teraz idziemy do Luke'a zrobić ten projekt. Na drugie szczęście wszyscy jesteśmy Kosogłosami. I na nie szczęście Carolyn podeszła do nas. Czego ona chce?
-Hej Luke, musimy pogadać. Teraz.-Nie zwracał na nią uwagi.
-Luke chyba coś powiedziałam? Masz teraz się zatrzymać!-Dalej ją ignorował.
-Kurwa Luke mówię coś do ciebie, więc zatrzymaj się i chodź na chwile!-Wkurzył ją, i chyba o to mu chodziło.
-Dziewczyno! Czego ty ode mnie chcesz?! Chyba sobie już wszystko wyjaśniliśmy, tak? A może ci to przeliterować? DAJ MI ŚWIĘTY SPOKÓJ!-Wydarł się na nią, i zgadnijcie co zrobiła w tym momencie..... POCAŁOWAŁA GO. W takiej sytuacji ona go całuje. Ale on nie jest taki głupi, od razu ją ode pchnął a ja spoliczkowałam. WRESZCIE mogłam zrobić coś jej, a nie na odwrót.
-CO TY KURWA ODPIERDALASZ?!
-Całuje cie, może jeszcze coś do ciebie czuje wiesz?!
-Ale ja już nic do ciebie nie czuje, a nie przepraszam nigdy nie czułem i nigdy nie poczuje. WYPIERDALAJ Z TĄD!-Poszła.

***Luke***
Gest Carolyn na prawdę mnie zaskoczył co i na prawdę wkurwił. Ona nie może zrozumieć?! Dać mi spokoju?! Nie, kurwa! Całą drogę do mojego domu szliśmy w ciszy. Myślę, że każdy był zirytowany tą sytuacją. Po jakiś dwudziestu minutach byliśmy u mnie...
-Dzień dobry.-Katniss przywitała się z moją matką na którą nie zapominajmy dalej jestem wkurzony.
-Dzień dobry, jakaś ty miła w porównaniu do mojego syna.-Czy ona ze mnie kpiła? Pfff,.. śmieszna jest.
-Idziemy robić projekt, nie przeszkadzaj nam.-Powiedziałem oschle.
-Daj spokój Luke, twoja mama na pewno nie będzie nam przeszkadzać,-Powiedziała po czym klepnęła mnie w ramie. No cóż co ja mam zrobić? Z upartymi kobietami nie wygrasz.
-Chodźmy już.-Odezwał się James, Coś dzisiaj taki cichy. ... Po ok. trzech godzinach skończyliśmy. Później postanowiliśmy obejrzeć jakiś film......



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heloł ;D Wreszcie jest długo wyczekiwany rozdział. Po dwóch tygodniach jest! Miał być troszeczkę inny ale jest. XDDD Dużo tego ,, jest " :') Następny rozdział? Jak zwykle nie wiadomo. Miałam napisać większą notkę ale zapomniałam xD Tal więc rozdział jest tak 2/10 :') Ale mam pomysła na nexta :3 Heuheuheu. W następnym tygodniu KONIEC SZKOŁY! Kumacie? Koniec SZKOŁY! Wreszcie wychodzę z tej budy ;D Pozdro dla mojej wychowawczyni której nikt nie lubi ♥ Pozdrawiam i do zobaczenia w nexcie Miśki ;*

_ Bloggerka _

środa, 10 czerwca 2015

Chwilowa przerwa :/

                     

Wiem, że długo czekacie na rozdział ale musicie jeszcze jakoś wytrzymać. Przez te dni próbowałam coś napisać ale uwierzcie mi wychodziło same GÓWNO. Serio nic nie mogłam wymyślić. Co chwile zmieniałam tytuł rozdziału i DUPA ;-;  No więc weny nie ma. Byłam chora tydzień temu i znowu jestem O_o Tym razem angina, po przednio zwykłe przeziębienie. Uwierzcie mi nie chcielibyście jej mieć. MASAKRA. Gdy to pisze ręce mi się tak trzęsą, że ja nie mogę. Czuje się jakbym pierwszy raz pisała coś na klawiaturze. Ale nie będę się wam żalić :< Dopóki nie wyzdrowieję lub nie będę miała weny nie będzie rozdziałów. Niestety ale jakoś wytrwacie, Pozdrawiam ;* Przy okazji zmieniłam nazwe xd 

_ Bloggerka _

Pst, tak ty: Posłuchaj tego <3 ----> https://www.youtube.com/watch?v=05Qdu0jkihU

wtorek, 2 czerwca 2015

Rozdział V ,, Zemsta musi poczekać na idealny moment... "


***Veronica***
Współczuję Carolyn. Luke jest dupkiem, że tak ją potraktował. Podczas drogi obmyślałyśmy plan jak zniszczyć tych dwoje. Głupi ludzie. Nie mają pojęcia z kim zadzierają....
-Słuchaj. Musimy to zrobić tak aby ich upokorzyć przed całą szkołą jednak to trochę za mało. Trzeba wymyślić coś oryginalnego.
-Poczekaj sprawdzę czy coś jest w internecie.-Powiedziałam. Wpisałam ,, Pomysł na zemstę ".
-Masz coś?-Spytała a ja jej trochę przeczytałam.
-1. Możemy upiec ciasteczka z sproszkowanymi tabletkami na zatwardzenie, oczywiście 2 rodzaje te na zatwardzenie i te zwykłe np. że jemy sobie na przerwie i nagle pytamy ją czy chce trochę tak żeby się nie domyśliła.
2. Możemy włożyć im do butów gumy do żucia.
3. Podstawiać jej nogę , ośmieszyć ją przed całą szkołą.Weźmy wszystkich przeciwko niej aby nikt z nią nie gadał ani nic!
4. Jeszcze coś takiego: Podłóż podpaskę do plecaka ale tak na widoku , żeby trochę wystawała , nie koniecznie musisz ja pomalować czy coś...pobrudź jej jakiś ciuch... puść plotę... i z nią koniec.
-To pomysły na tą sukę?
-Tak, a teraz poszukam na Luke.
-Jakby co to on najbardziej kocha swoje auto. Pffff co on widzi w tym samochodzie niż we mnie?
No to chyba nic specjalnego co teraz zrobiłam. Wpisałam tylko ,,  Zemsta na byłego " i tyle. 
-1. Obrzucenie jajkami samochodu.
2. Obsmarowanie miodem i obrzucenie kiełbasą. Można również obsmarować samochód miodem i obrzucić kiełbasą, żeby koty miały używanie, a lakier był do odnowienia.
Na razie tylko dwa pomysły na zemstę- Mogło być ich więcej~Pomyślałam.
-Trudno ale te pomysły są ok.-Powiedziała i uśmiechnęła się. Nikt nie będzie ranił mojej przyjaciółki.

***

Gdy byłyśmy w szkole spotkałyśmy naszą wspaniałą i popularną ekipę. Stali tam Calum, Ash, i Michael. O to nasza paczka.
-Hej dziewczyny!-Jak zwykle Ash jako pierwszy się przywitał.
-Hej- Powiedziałyśmy równocześnie.
-Słuchajcie. Wczoraj wieczorem Luke ze mną zerwał. Ale ,, Zemsta musi poczekać na idealny moment ".
-Co? Jak? Dlaczego?-Chłopaki zadawali 1000 pytań na minutę. Carolyn opowiedziała im całą historię. Szliśmy sobie przez korytarz i nie mogłam w to uwierzyć. To znaczy cała paczka. Luke nas opuścił jak również James. Jednak nie daliśmy tego po sobie poznać.
-No, no. Kogo my tu widzimy. Gruba Suka, Pierdolony Luke i James.-Powiedział Calum.
-Dajcie nam spokój.-Odezwał się Luke.
-Bo?
-Bo rozjebie ci tę śliczną gębę.
-Czemu od nas odeszłeś? ( wybaczcie nwm czy dobrze napisałam xd )
-Nie twoja sprawa Calum.
-Właśnie przepraszam nasza paczka.
-Odeszłem bo tak mi się chciało?
-Wolisz tego hipopotana i wariata od nas?. Widziałam jak do oczu Katniss wpływają łzy. Pewnie nie mogła tego już wytrzymać bo uciekła. Zasłużyła sobie na to.
-Spierdalajcie!. Odeszli...

***Luke***

Co za sukinsyny. Jak ja mogłem być taki głupi żeby się z nimi zadawać. Współczuję Katniss. Przecież to nie jej wina, że tak jest. Szukaliśmy ją razem z James'em. W końcu ją znaleźliśmy, ale nie była sama. Był przy niej jej kuzyn. Pewnie ją pocieszał. Gdy tylko się do nich zbliżyłem, ten wstał złapał mnie za koszulkę i przywarł do ściany.
-Słuchaj skurwielu! Jeszcze raz coś o niej powiesz to się dla ciebie nie skończy dobrze. Rozumiesz?
 Później mi przywalił w nos. Widziałem Katniss jak próbuje go ode mnie odciągnąć. Nic nie zrobiłem bo wiedziałem, że sobie zasłużyłem na to. Dziewczyna wreszcie go ze mnie zdjęła.
-Zayn co ty robisz?! Luke nic ci nie jest??
-Nie spokojnie nic mi nie jest-Uśmiechnąłem się a ona uczyniła to samo.
-Katniss wszystko z tobą w porządku? Dobrze się czujesz, że go bronisz??-Spytał ją.
-Tak ze mną wszystko w porządku. Bronie go bo to mój przyjaciel.
-Że co? Czy ja się przesłyszałem? On jest twoim przyjacielem? Jak to? Czemu mi nic nie mówisz?. Kopara mu opadła jak Katniss to powiedziała.
-Nie, nie przesłyszałeś się. Luke i James są moimi przyjaciółmi. Tak to. Później ci powiem jak to się stało.
-Ale nic ci nie powiedział? Nie przezwał? To przez kogo płakałaś?
-Nic mi nie powiedział. Nie przezwał. I to przez Caluma.-Mówiła już zirytowana. Powiedziała mu jeszcze coś na ucho. Po tym podszedł do mnie, przeprosił i razem odprowadzili mnie do pielęgniarki. Gdy kobieta mnie zobaczyła aż podskoczyła ze strachu. Nie dziwię się jej całą twarz i buzę miałem we krwi. Zayn mi dosyć mocno przywalił. Ale takie życie....

***

Po lekcjach James wpadł na pomysł żebyśmy poszli do wesołego miasteczka. Dawno nie byłem więc się zgodziłem. Również zabraliśmy ze sobą Zayn'a. Po za sytuacją w szkole to był nawet udany dzień.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobry :3 Paczcie jak mnie wena złapała xddddd W nex'cie będzie zemsta 3:) No i Luke dostał w mordę :O Veronica jest tak samo głupia jak Carolyn. Mam nadzieję, że się chociaż trochę spodoba :> Pytanko nr. 1 : Kiedy piszemy ten list do prezydenta? Pytanko nr. 2 : Co dostaliście na dzień dziecka? Pochwalicie się w komach. Kiedy next? Nie wiem. Do zobaczyska w następnym rozdziale Miśki :v Pozdrawiam :*

~~NightShadow